Kolega opowiada o jednym pacjencie po zabiegu znieczulanym podtlenkiem azotu:
Idzie taki przez korytarz, od lewej do prawej i śmieje się sam do siebie. Nagle wywalił się na podłogę. Rodzice chcieli go podnieść, a on do nich z wielkim bananem na mordzie:
- Nie... Ja poleżę...
Historia zaslyszana od o rok mlodszej kolezanki ze szkoly:" kiedy moja mama rodzila brata, dostala wlasnie glupiego jasia. Gdy brat juz byl na swiecie, lekarze tam dalej zajmowali sie mama, nie?? I jeden z nich pyta drugiego gdzie sa nici, a moja mama na to takim plynnym glosem, ze w kuchni, w drugiej szafce na gorze!!"
OdpowiedzUsuń: D