Z cyklu zasłyszane od pacjentów.
Mój dziadek trafił do szpitala. I kiedy tak sobie leżał, najwyraźniej mu się nudziło.
Na salę wchodzą lekarze na poranny obchód. Rozmawiają to z pacjentami, to ze sobą, jak to na obchodzie bywa. Nagle prowadząca pyta dziadka:
- Stolec był?
- Z rana wszedł jeden taki w białym fartuchu, ale się nie przedstawiał.
W ten oto sposób lekarze nauczyli się pytać, czy była kupka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz