Odnośnie adenozyny.
Wspomniany, doktor M. skończył opowiadać o leku:
- Co prawda
lek (adenozyna) nie jest w waszym wykazie, ale fajnie jest go znać. Działanie
niepożądane na przykład. Wyobraźcie sobie ratownika, który dostaje
zlecenie podania adenozyny. Podaje - pacjent zaczyna odczuwać działania
niepożądane: ból w klatce, duszności, uczucie gorąca, metaliczny smak w
ustach. Pacjent panikuje, bo wydaje mu się, że za chwilę "zemrzeć" mu przyjdzie, ale
ratownik też nie wie dlaczego pacjent tak reaguje - bo się nie douczył.
Tym sposobem mamy umierającego - w wyniku paniki, na zawał - pacjenta i
ratownika. No powiedzmy, że pacjenta, bo ratownik może nie umrze, ale na
pewno się zesra.
Wiedzę już posiedliście, więc defekacji na oddziale bać się nie musicie. Możecie spać spokojnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz