środa, 7 listopada 2012

Pewniak

 Odnośnie adenozyny.

Wspomniany,  doktor M. skończył opowiadać o leku:
- Co prawda lek (adenozyna) nie jest w waszym wykazie, ale fajnie jest go znać. Działanie niepożądane na przykład. Wyobraźcie sobie ratownika, który dostaje zlecenie podania adenozyny. Podaje - pacjent zaczyna odczuwać działania niepożądane: ból w klatce, duszności, uczucie gorąca, metaliczny smak w ustach. Pacjent panikuje, bo wydaje mu się,  że za chwilę "zemrzeć" mu przyjdzie, ale ratownik też nie wie dlaczego pacjent tak reaguje - bo się nie douczył. Tym sposobem mamy umierającego - w wyniku paniki, na zawał - pacjenta i ratownika. No powiedzmy, że pacjenta, bo ratownik może nie umrze, ale na pewno się zesra.

Wiedzę już posiedliście, więc defekacji na oddziale bać się nie musicie. Możecie spać spokojnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy